Nasza strona internetowa używa plików cookie (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych. Każdy ma możliwość wyłączenia plików cookie w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Pro Arte online 7-8 (105-106) 2010/2011: Różnice pomiędzy wersjami

Z Katalog.Czasopism.pl

(Utworzył nową stronę „Przejdź do Pro Arte online lub Spisy treści 2010 Spisy treści 2011<br /> ---- [[Image:Pro...”)
 
Linia 83: Linia 83:
 
Jest jeszcze przepowiednia, obietnica, jednego z najdoskonalszych tytułów, w polszczyźnie doskonale aliteracyjnego – ''Światłości w sierpniu''.
 
Jest jeszcze przepowiednia, obietnica, jednego z najdoskonalszych tytułów, w polszczyźnie doskonale aliteracyjnego – ''Światłości w sierpniu''.
  
[[Kategoria:Spisy treśści 2010, 2011]]
+
[[Kategoria:Spisy treści 2010, 2011]]

Wersja z 15:59, 11 kwi 2013

Przejdź do Pro Arte online lub Spisy treści 2010 Spisy treści 2011


winieta pisma

KSIĄŻKI

Zuzanna Kołupajło: Krakowska Przewodniczka bez orderów
Trzymam w rękach książkę niezwykłą. Nie-zwykłą. Inną. Ciekawą – w zamyśle i merytorycznie. Ładnie wydaną. To Przewodniczka po Krakowie emancypantek pod red. Ewy Furgał, którą wydała krakowska Fundacja Przestrzeń Kobiet, Kraków 2010.

Anna Kawka: Nie-dziel-na uczta zmysłów dla ciała i dla duszy
To dzieje się, kiedy „gołąb patrzy na Matkę Boską od tyłu, i nie wie, co to takiego”, czyli właściwie jest codziennością. Albo może jej mistyką, cudowną epifanią zwykłości? Adam Wiedemann zaprasza nas serdecznie na swój dywan, by razem poucztować – w iście antyestetyczny, baudelaire’owski sposób. Skosztować trochę nieczystego jedzenia, w towarzystwie much i wisielców, zatopić się w zapachu zrównanych ze sobą: mleka, krwi i gówna. Poczęstować się chipsem leżącym na tomiku poetyckim. Rozczłonkować swoje ciało, a później… poszukać miłości, z którą można byłoby posłuchać opery?

Katarzyna Kończal: Jak kochają poeci - czyli o miłości (nie)możliwej między Ingeborg Bachmann i Paulem Celanem
Po ponad czterdziestu latach od zakończenia korespondencji, a także od śmierci obojga autorów, możemy wreszcie obserwować język ich uczucia nieosłonięty literacką fabułą. Wydanie listów i opatrzenie ich rzetelnym aparatem krytycznoliterackim z jednej strony odkrywa wiele tajemnic oraz przyczynia się do zdemaskowania narosłych przez lata mitów, lecz z drugiej – pozostawia czytelnika z poczuciem dziwnej bezradności w obliczu jeszcze dziwniejszej relacji, jaka istniała między Bachmann a Celanem. Czy miłość intelektualistów zawsze musi być aż tak skomplikowana?

Agata Lewandowska: Ojczyzna w wersji hard
Ta próba terapii jest jednak całkowicie nieskuteczna – nie pozwala bowiem uwolnić się od dręczących go myśli. Przeciwnie – bałkańskość okazuje się jedynie przejaskrawioną, zwielokrotnioną polskością; sytuacją, w jakiej jeszcze silniej odczuwa się ciężar swojego rodowodu. Polskość – to opresja.

Agnieszka Szpylma: Pokusa samoświadomości
Co zwycięży w tym pojedynku: czucie i wiara czy mędrca szkiełko i oko? Niemiecka rozwaga czy gorąca polska krew? Nadczłowiek czy szczur? Czy istnieje coś takiego jak ofiara techniczna i dlaczego Polacy strzelają diamentami? Oto pytania stawiane czytelnikowi przez Tomasza Piątka; kwestie, z których zostaje rozliczony.

Katarzyna Granops: Chcenie widzenia
Okładka nowego tomu poezji Bogusława Kierca przedstawia zmysłową scenerię – łóżko z czerwoną, satynową pościelą, zasłane dla dwóch osób. Pierwsze skojarzenie, które nasuwa taki obraz, wydaje się trafne, gdyż erotyzm stanowi niezwykle istotny motyw w Rtęci. Jednakże na tej okładce znajduje się również szczegół wywołujący inne konotacje – poduszka pokryta pierzem. Piórami anioła? Możliwe, gdyż noc jest najbardziej sprzyjającą porą do kontaktów z transcendencją.

Paweł Micnas: Król bólu
Piętnaście lat twórczości Dukaja w ośmiu powieściach. Utwory czarujące błyskotliwymi pomysłami i kunsztowną formą, obok których żaden fan s-f nie może przejść obojętnie. A poniżej krótki przewodnik po nowych dziełach polskiego fantasty.

Maciej Orłowski: Zrób sobie raj
Choć jest chyba jednak coś, co spaja wszystkie te postacie i gatunki w zwartą, logiczną całość. I chociaż teza ta narażona jest z góry na zarzut ogólnikowości i nadinterpretacji niektórych fragmentów książki, to jednak sądzę, że z każdego z przytoczonych rozdziałów wyłania się dążenie do uniwersalizacji i ukazywania pewnych prawd ogólnych, przekraczających aktualne ramy czasu i przestrzeni.

Patryk Szaj: Pamięć snów i sny o pamięci
W nowym tomiku Bohdana Zadury można by się zadurzyć. Można by, gdyby uszczuplić go o kilka wierszy, które wydają się niepotrzebne.

Agnieszka Szpylma: O przesłoniętym przesłaniu
Praktycznie cały świat przedstawiony skonstruowany jest na zasadzie groteskowego przejaskrawienia: mieszkanie z idealnie czystego przekształca się w istny śmietnik; dziecku, które nie mogło zasnąć, jeśli nie trzymała go za rączkę babcia, nie przeszkadza zdechły pudel w pościeli; codziennie kąpana dziewczynka – wobec tego, że nikt nie nauczył jej, jak umyć się samodzielnie – jako dorosła kobieta jest brudna i zaniedbana.

KINO

Weronika Małaczek: Świeży artysta i uczucia najdawniejsze
Wyznań usłyszeć można bardzo wiele, a słowa ludzi zdają się potwierdzać regułę - zauroczenie jest obezwładniające, fascynacja erotyczna niezmienna, a chęć miłości stale wielka i bardzo dobrze każdemu znana.

SZKIC

Katarzyna Granops: Sztukmistrz słów
Brazylijski pisarz nie stara się analizować rzeczywistego świata, nie sili się na rozważania trudne, a przez to mało popularne. Mówi czytelnikowi to, co chce on usłyszeć.

WYWIAD

W literaturze mogę być świnią
Z Sylwią Chutnik o jej miejskich klimatach, kobietach z powieści i życia, lekturach i planach na przyszłość rozmawiali niedawno w Poznaniu Viktória Szathmáry-Kellermann i Szymon Adamczak.

Przeciwko wszechzbydlęceniu
rozmowa z Łukaszem Baksikiem, autorem wystawy „Macewy codziennego użytku”.

RELACJE

Katarzyna Kończal: (R)e-Publika Kobiet w Republice Róż
Okazuje się, że do słownikowego debiutu nie trzeba wiele – odrobina kreatywności, czasu, dobrej znajomości „życia i twórczości“ autorki, szczypta talentu pisarskiego, a przede wszystkim odwaga sięgnięcia do (chciałoby się rzec: pióra) klawiatury.

STRYCH

Jakub Wypychowski: Sibir, złaja maczicha
Odkurzyć, przywrócić polor, przenieść z antypodów uwagi czytelniczej do samego centrum – to główne zadania naszego literackiego Strychu. Często za arcydziełami stoją pomniejsze, zapomniane, lecz równie dobre teksty. Każda opowieść zdaje się mieć swój czas, pora jedną z nich wyciągnąć na powierzchnię.

ALEJE BIBIANNY

Zuzanna Kołupajło: Flaneryzm odkrywający
Miejskość niech należy do obu płci. Bo obie w nim próbują żyć. Niech nie zapomina o kobietach z przeszłości. One też tworzyły to miasto. Nie można na ten obraz zakrywać oczu kapeluszem ani zamiatać ulic długą suknią.

TRANS LAT LANTYK

Stephen Naumann: Magic Hand
No doubt there’s a back room somewhere in that large building, where a couple of security guards or janitors are rolling in laughter as they watch the silly American and his gullibility in the “magic” machine that dries your hands.

Joanna Krenz: Między regałami
Chińsko ciepła październikowa sobota w Xinhua Shudian – największej w kraju sieci księgarń. Zaskoczona nagłym przypływem gotówki w wysokości dwustu yuanów (czyli niemal stu złotych) za przymusowy wolontariat translatorski na Mistrzostwach Świata w kung-fu, kończę wybierać chińskie książczyny, które następnie będę w swym zimnym pokoju pod lichą kołderką pieczołowicie w tempie chińskiej taksówki (wierzcie mi, że jest ono niezbyt imponujące, zwłaszcza w godzinach szczytu) sylabizować, gdyż literować po chińsku się nie da.

PRZEPOWIEŚCI

Majka Kalendarzowa: Ludzie sierpniowi
Tego roku minęły już „całe generacje dni letnich” (B. Schulz, Sierpień), pełnia lata już trochę fioletowa od śliwek zapowiada dojrzałość, ale i umieranie. Sierpniowe owocowanie. Jest jeszcze przepowiednia, obietnica, jednego z najdoskonalszych tytułów, w polszczyźnie doskonale aliteracyjnego – Światłości w sierpniu.