Notes.na.6.tygodni 95 (2014)
Z Katalog.Czasopism.pl
Przejdź do Notes.na.6.tygodni lub Spisy treści 2014
NEOPOZYTYWIZM NA SMYCZY
Hasło „sztuka w przestrzeni publicznej” dziś często staje się orężem urzędników, ułatwiającym wdrażanie zmian i spychającym na bok realne potrzeby mieszkańców, a finansowanie artystycznych realizacji wyłonionych na drodze procesu grantowego weszło do stałego repertuaru działań promocyjnych europejskich miast. Włączamy się do trwającej na ten temat debaty, pytając artystów i kuratorów: jak odzyskać sztukę w przestrzeni publicznej z rąk polityków i jak doszło do tego, że się w nich znalazła? Jak, tworząc sztukę w przestrzeni miejskiej, artyści mogą uniknąć bycia forpocztą gentryfikacji?
KAMIKADZE ŚPIEWAJĄ PIEŚŃ ZWYCIĘSTWA
Karol Sienkiewicz, autor książki Zatańczą ci, co drżeli o polskiej sztuce krytycznej, która za moment ukaże się nakładem wydawnictwa Karakter i Muzeum Sztuki Nowoczesnej, rozmawia z Magdą Roszkowską o tym, co (nie tylko) w sztuce polskiej jest dyskutowane od lat 90. do dziś: „Sztuka zawsze w jakimś sensie odpowiada na rzeczywistość. Ale to nie sztuka generuje konflikt. Ten konflikt jest. Sztuka czasami go tylko ujawnia, zresztą nie tylko ona – wystarczą kopulujące osły w zoo albo słoń gej. Dziś artyści i instytucje wiedzą, jak odpierać ataki, może w następnym kroku nauczymy się kontratakować”.
CZAS NA BIENNALE URBANA
Dla mnie ciekawe jest rozumienie praktyki chodzenia jako praktyki artystycznej, wiążącej się z koniecznością głębokiego zrozumienia danego kontekstu i opracowania dla niego interwencji. Chodzi mi o wyjście z pewnej kultury współczesności, która produkuje takie rzeczy jak oderwane od lokalnego kontekstu Biennale, bo Wenecja nie jest obecnie niczym więcej jak wesołym miasteczkiem dla świata sztuki i architektury – deklaruje w rozmowie z Bogną Świątkowską Christian Costa, który podczas tegorocznej edycji Biennale architektury wykonał radykalny gest, pokazał jego uczestnikom realne problemy miasta, do którego przybyli.
NIC NIE WZIĘŁO SIĘ Z PRZYPADKU
„Jak wszyscy gdzieś lecą, to ja lecę w drugą stronę. Taka przekora towarzyszy mi w życiu cały czas. Przez wiele lat w Polsce performerzy byli traktowani jak cholera wie co. Performans to było gorzej od pornografii. Dziś spowszechniało i już można, więc mi się nie chce. Teraz uparłem się, że będę malował realistycznie, jak Bóg przykazał” – opowiada Andrzejowi Szpindlerowi Zbigniew Warpechowski, którego retrospektywną wystawę To można oglądać w Zachęcie.
MELANCHOLIA ŚMIESZNOŚCI
Zasada jest następująca – pokazujesz wybraną przez siebie fotografię, którą ja komentuję, potem Ty odpowiadasz na to, co powiedziałem, następnie robimy na odwrót, pokazuję moją fotografię etc. Fotografie są anonimowe, nic o nich nie wiemy – tłumaczy Clement Cheroux Karolinie Ziębińskiej – Lewandowskiej. Ich subiektywną podróż przez historię fotografii prezentujemy z okazji premiery książek: Wernakularne. Eseje z historii fotografii autorstwa Cheroux oraz Między dokumentalnością a eksperymentem. Fotografia w polskich czasopismach fotograficznych 1945-1989, którą napisała Karolina Ziębińska – Lewandowska.
LEPIEJ POWIEDZIEĆ DZIEŃ DOBRY
Uprawianie sportu w każdym wieku jest czynnością tak fundamentalnie zmieniającą stan umysłu, daje tyle pozytywnej energii, że wszyscy powinni, to robić w jakiejkolwiek formie. A naszym zadaniem jako projektantów jest sprawić, by przestrzeń do uprawiania sportu powszechnego była atrakcyjna – opowiada Bognie Światkowskiej Grzegorz Gądek, projektant wielofunkcyjnych przestrzeni rekreacyjnych m.in. Skweru Sportów Miejskich na Bemowie, a także zdobywca nagrody Young Creative Entrepreneur.
JEDNA WIELKA BUJDA
Dla nas ten projekt to był przede wszystkim eksperyment, zabawa, nowe doświadczenie. Pracując nad nim, zniszczyliśmy archiwa, nasz wspólny dorobek. To, co zawsze wydawało nam się punktem odniesienia –zdewastowaliśmy. To było uwalniające. PSOPLAAINND. Mapping the Blind Spots nie jest żadnym manifestem, raczej komentarzem do tego, jak funkcjonuje dziś fotografia dokumentalna – o nowym przedsięwzięciu kolektywu Sputnik opowiadają Adzie Banaszak Rafał Milach i Ania Nałęcka.
(NIE)BEZPIECZNY RAJ OBIECANY Sądzę, że w ostatnich dekadach podejście do historii w świecie sztuk wizualnych bardzo się zmieniło. Artyści podchodzą do niej jak rzeźbiarze do gliny, traktując ją jak materiał. Także to, co w tym kontekście ważne, to nie tylko gry historii fikcyjnej, ale sposoby reprezentacji, to jak historia jest nam przedstawiana – z Udim Edelmanem, kuratorem przestrzeni artystycznej w Holonie rozmawia Paulina Jeziorek.
ARTYSTO, ZRÓB TO SAM
Przedstawiamy jedyny w swoim rodzaju dizajn użytkowy tworzony przez i dla artystów; serię przedmiotów, których nigdy nie zobaczycie w galerii, a bez których sztuki, jaką znamy, po prostu by nie było. Franciszek Buchner odwiedził kilkanaście pracowni warszawskich artystów, fotografując przedmioty, które na co dzień pomagają im w pracy. Są wśród nich własnoręcznie wykonane obiekty, których funkcję trudno odgadnąć, są też takie, którym artyści nadali nową funkcję albo te, bez których trudno się obejść.
NOŁ STAJL
"Nie od dziś projektanci spierają się o styl i treść, formę i funkcję w projektowaniu. Projektant Dieter Rams za dobry dizajn uznał ten, w którym jest jak najmniej dizajnu. Za jeden ze współczesnych projektów w „stylu bez stylu” można by uznać okładkę katalogu ostatniej edycji konkursu Najpiękniejsze książki Szwajcarii 2013, zaprojektowaną przez studio Maximage w 2014 roku. Ale to tylko pozór. Projektanci zwodzą nas prostotą układu typograficznego, jednocześnie aplikując prosty krój przy użyciu folii holograficznej. Czy styl bez stylu jest w ogóle możliwy?" - pyta Magdalena Frankowska
USG MIEJSKIEGO ORGANIZMU
"Wszyscy wiemy, czym grozi zbliżająca się jesień, dlatego proszę – nie otwierajcie już więcej galerii i barów z hamburgerami. Otwórzcie choć jedną, całodobową pralnię samoobsługową! Będziemy tam przychodzić nawet wtedy, gdy nie będziemy mieli nic do prania", deklaruje Rafał Żwirek.