Czas Kultury 1/2016
Z Katalog.Czasopism.pl
Przejdź do Czas Kultury lub Spisy treści 2016
Rower, użyteczny środek transportu, coraz częściej staje się też obiektem społecznym i kulturowym. „Rowerowy boom”, „moda na rower”, „cycle chick”, „rowerowe szaleństwo”, „roweromania”, „(sub)kultura rowerowa” to pojęcia, które zdążyły zadomowić się w języku codziennym i publicystycznym.
Rower towarzyszy alternatywnym ruchom społecznym, związanym z ekologią, wegetarianizmem, pacyfizmem, anarchizmem czy odzyskiwaniem przestrzeni miejskiej. Korzystają z niego zarówno mieszkańcy miast, jak i wsi, a w Europie (zwłaszcza Zachodniej) rower staje się emblematem zrównoważonego rozwoju i ekologicznego życia, symbolem subkultur czy kontrkultur, które mają potrzebę negowania liberalnego, hiperkonsumpcyjnego i niezważającego na problemy współczesności systemu.
Jazda na rowerze jest dzisiaj wyborem określonej filozofii życia, a także ważną częścią tożsamości kulturowej.
Jednocześnie na rowery w Polsce wsiadają kandydaci na prezydentów miast – i sami prezydenci, reprezentujący odmienne wizje polityki, pojawiają się cykle filmowe poświęcone „filmom rowerowym”.
Zdecydowanie na początku swojej burzliwej historii rower był nośnikiem wolności i równości, obdarzonym potencjałem krytycznym względem otoczenia, choć – wbrew pozorom – nie jest niewinny, a w innych rejonach świata, na innych kontynentach, popularność roweru jako środka lokomocji ma inne społeczne i kulturowe znaczenia, przyczyny i konsekwencje.
„Bo to świadczy o naszej wrażliwości społecznej, odpowiedzialności za swoje zdrowie i przestrzeń, w której żyjemy – o czym pisze Michał Czepkiewicz.
Bo to wyzwala krytyczną energię i wywrotowy potencjał jednostek oraz grup społecznych – co udowadniają Katarzyna Kajdanek, Jacek Pluta, Piotr Sikora i Małgorzata Myślińska. Bo rower ma swoją historię, której warszawski wycinek opowiada Piotr Kubkowski, i rower ma swoją dziesiątą muzę, którą szkicuje Marek Bochniarz.
Bo na rowerze jeździ się i w Danii i w Grenlandii, miedzami i między polami na Śląsku i w Bieszczadach – piszą na ten temat Dominika Bartnik-Światek i Justyna Pobiedzińska.
Bo to atrakcyjne, modne, jednocześnie seksowne i emancypacyjne – na co zwracają uwagę Tomasz Kozłowski i Marta Martynowska.
Bo nie można już inaczej” – podsumowują redaktorki numeru, Katarzyna Kończal i Lucyna Marzec.
W numerze publikujemy ponadto bloki tekstów poświęconych poznańskiej artystce Izabelli Gustowskiej oraz Elvinowi Flamingo.
Polecamy także rozmowę z poetą i felietonistą „Czasu Kultury”, Edwardem Pasewiczem.