Nasza strona internetowa używa plików cookie (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych. Każdy ma możliwość wyłączenia plików cookie w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Autoportret 2 (19) 2007

Z Katalog.Czasopism.pl

Przejdź do Autoportret lub Spisy treści 2007


okładka numeru
2 (19) 2007

piotr machul
epicentrum. o potencjale sceny
Przestrzeń teatralna tylko pozornie oddziela widza od aktorów. Współcześni twórcy odkrywają na nowo sposoby zatarcia tej granicy i wciągnięcie widza do „przestrzeni ukrytej” teatru, przestrzeni wyznaczanej i wytwarzanej przez sam spektakl; jego mikrokosmosu. W ten sposób widz nie tylko ogląda sztukę, ale również w niej uczestniczy, co daje mu wgląd w obszary znaczeń i odczuć inaczej niedostępne.


barbara stec
deus ex machina. wprowadzenie do mechaniki teatru antycznego
Obok magii sceny teatralnej wynikającej z samego charakteru i treści spektaklu istnieje jeszcze magia o całkowicie technicznym, mechanicznym charakterze – magia maszynerii teatralnej, wszystkich tych przedziwnych urządzeń wykorzystywanych już od starożytności do uzyskania rozmaitych efektów scenicznych.


michał wiśniewski
pustka i przesyt. nowojorski times square
Nowojorski Times Square to symboliczny, pulsujący nerw świata; miejsce przez całą dobę wypełnione wielojęzycznym tłumem, rozświetlone wielkimi reklamami, rozbrzmiewające klaksonami niezliczonych taksówek. Przy odrobinie uwagi, posiłkując się spostrzeżeniami poczynionymi przez socjologów już prawie 100 lat temu, dostrzeżemy na tej zatłoczonej „scenie” cechy charakterystyczne dla całej współczesności.


joanna leśniarowska
utkane z emocji. fenomen piny bausch
Opowieść o Pinie Bausch, twórczyni tzw. teatru tańca, jednej z najważniejszych reformatorek sceny współczesnej. Niemiecka artystka stara się maksymalnie zbliżyć do widza, czerpie inspirację z otaczającej ją rzeczywistości, ale jednocześnie potrafi odnaleźć w swoich spektaklach poetycki, uniwersalny składnik istnienia, wspólny dla wszystkich ludzi. Zapewne dlatego w jej sztuce zakochało się tak wiele osób, w tym sam Pedro Almodóvar.


agnieszka szeffel
uwalnianie ciała. leszek bzdyl i „dada von bzdülöw”
W chwili, gdy klasyczny balet utracił znaczną cześć swojej zdolności komunikowania się z widzem, podjęto poszukiwania nowych, lepszych form wyrazu. Przede wszystkim z tancerza zdjęto obowiązek perfekcyjnego wykonywania układu stworzonego przez choreografa, pokładając tym samym większe zaufanie w improwizacji i swobodnej grze wielością znaczeń, jakie składają się na świat człowieka.


anna berestecka
butoh – nagie ciało w przestrzeni sceny
W Japonii funkcjonują obok siebie dwie całkowite odmienne formy teatru. Jedna, tradycyjna, zakrywa niemal całe ciało aktora kostiumem i zamyka go w świecie skodyfikowanych gestów; druga, istniejąca od lat sześćdziesiątych XX wieku czyni coś dokładnie przeciwnego – odziera aktora z ubrania, pozbawiając go kulturowego balastu i ukazując w jego fizyczności. Jakie znaczenie kryje się za tym rozróżnieniem?


monika szmyt
teatr ubogi grotowskiego. chińskie ocieplanie klimatu
Sztuka chińska przeszła niezwykłą drogę: od tradycyjnej statycznej, skonwencjonalizowanej i intelektualnej postaci przeznaczonej dla widzów-koneserów do przekraczania granicy między odtwórcą a widzem, happeningu, bezpośredniości i przełamywania dystansu. Co ciekawe, specjalne miejsce w tej przemianie zajmuje koncepcja teatru Jerzego Grotowskiego. Jak do tego doszło?


katalin borossay
przepis na kino. początki węgierskich kinoteatrów
Historia kina na Węgrzech zaczęła się w XIX w. od ściany pewnej budapeszteńskiej kamienicy, na której wyświetlono pierwszy film. Podobnie jak na całym świecie „ruchome obrazki” szybko zdobyły serca widzów, przenosząc się do coraz bardziej okazałych, budowanych specjalnie na potrzeby kina pomieszczeń. O pierwszych próbach stworzenia odpowiedniej przestrzeni architektonicznej dla widzów kinematografu opowiada artykuł Katalin Borossay.


joanna nowostawska-gyalókay
zoltan gyalókay, czy genius loci? scena narodowa nad dunajem
Pięć lat temu w Budapeszcie udało się zrealizować sięgające jeszcze XIX w. marzenie: zbudowano teatr narodowy nad brzegiem Dunaju. O długiej drodze, jaką trzeba było pokonać, aby do tego doszło, a także o kontrowersjach rozwiązania opowiada małżeństwo Gyalókayich.


andrzej pacuła
theatrum drewna i kamienia – rynek w Lanckoronie
W chodnikach wyłożonych piaskowcem, w okuciach bram, w ornamentach i stolarce okien, soczystym zapachu gumna i aromacie czerwcowych róż, w spotkaniach artystów, pogawędkach mieszkańców, w jarmarkach i w procesjach – i w niezliczonych innych elementach – zamyka się niezwykłość rynku w Lanckoronie. O tym wszystkim oraz o powabnych lanckoroniankach, szarym kocie przeciągającym się na progu i śnieżnej ciszy przeczytacie Państwo w artykule poświęconym tej nadzwyczajnej przestrzeni.


andrzej kapusta
dzikie dzieci europy. kreacje w przestrzeni miejskiej
Na rogach ulic, na miejskich placach, w zaułkach czają się ubrani w niebieskie marynarki, czerwone czapki z daszkiem i skórzane buty mężczyźni – Kacpry. Stoją nieruchomo, aż nagle ruszają za kimś, naśladując jego ruchy i gesty. Starają się upodobnić do przechodniów, by w ten sposób stać się częścią społeczeństwa. Taką właśnie formę przybrał pewien eksperyment teatralny. Co tak naprawdę chcieli przez to osiągnąć jego twórcy?


dorota i łukasz galusek
przechodziświaty, czyli o powrocie do miłoszowej krasnogrudy
Z opisywanego przez Czesława Miłosza dworu w Krasnogrudzie, w którym poeta spędzał przed wojną wakacje, pozostało niewiele. Zapomniany i opuszczony niszczał latami, aż w końcu na jego progu pojawiła się grupa młodzieży z ośrodka „Pogranicze”. Zostali na całe wakacje. Zabrali się do pracy. O efektach możecie Państwo sami przeczytać.


dagmara żabska
wędrowny, nie tułaczy. o szukaniu rozwiązania
Wędrowny, bo świadomie podjął decyzję o „wyjściu do ludzi”, zmierzeniu się z otwartą przestrzenią. Scena ma się znajdować na kolorowym wozie albo na ciężarówce, będzie podróżować od miasteczka do miasteczka i nawiązywać za każdym razem bezpośredni kontakt z widzami, choćby najmniejszą garstką. O niewątpliwym uroku teatru wędrownego, a także o jego minusach, opowiada pomysłodawczyni projektu.


peter schubert
nie tylko dla dzieci. o projektowaniu przestrzeni dla teatru lalek
Teatr lalek, często niesłusznie kojarzony wyłącznie ze spektaklami dla dzieci, również ma swoje tajemnice i walory artystyczne, wcale nie mniejsze od klasycznego. Zdradza nam je człowiek, który poświęcił mu swoje zawodowe życie i jak własną kieszeń zna każdy jego zakamarek. Nic dziwnego, w końcu sam projektuje budynki, w których mieszczą się później teatry lalek.


marianna michałowska
między fasadą i podwórzem – spojrzenia fotografa
Mogłoby się wydawać, że fotografia to sztuka, w której mało co można ukryć przed widzem, a jednak i za pomocą zdjęcia można pokazać tajemnicę. Marianna Michałowska fotografuje fasady budynków, zamknięte bramy i okna, stawiając tym samym pytanie o to, co się za nimi kryje. Zestawienie „twarzy” budynku z fotografią jego wnętrza lub podwórka daje podobno niesamowity efekt. Proszę przekonać się samemu.