Nasza strona internetowa używa plików cookie (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych. Każdy ma możliwość wyłączenia plików cookie w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Notes.na.6.tygodni 76 (2012)

Z Katalog.Czasopism.pl

Przejdź do notes.na.6.tygodni lub Spisy treści 2012


okładka numeru
76/2012


CO DALEJ Z PROGRAMEM ROZWOJU KULTURY W WARSZAWIE


Nad dokumentem Miasto kultury i obywateli. Program rozwoju kultury w Warszawie do roku 2020, który został przyjęty w marcu przez Radę Miasta, przez wiele miesięcy pracowali teoretycy i praktycy kultury oraz urzędnicy. Dokument wyznacza kierunek rozwoju kultury w stolicy, przewiduje powołanie organów doradczych, zrewidowanie obecnych przepisów oraz głęboką reformę instytucji odpowiedzialnych za kulturę. W jaki sposób będzie wdrażany? Czy istnieje zagrożenie, że nie zostanie wprowadzony w życie?„Notes.na.6.tygodni” poprosił osoby związane ze stołeczną kulturą i polityką o komentarz w tej sprawie


ROZBIĆ W PYŁ WSZYSTKIE POZY


Świat sztuki jest tak skonstruowany, że świetnie obywa się bez publiczności, koncentrując się na środowisku artystów, kuratorów, krytyków i ludzi, którzy to wszystko finansują. A sztuka jest w stanie dużo zdziałać, orać umysły, powodować, że ludzie doznają olśnień – twierdzi Marcin Śliwa, były urzędnik miejski, a dziś progresywny animator kultury, szef działu edukacji Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki


DLACZEGO ARTYŚCI SĄ BIEDNI. PRÓBA DIAGNOZY


Trudno powiedzieć, ilu artystów w Polsce żyje w biedzie. Brak jest u nas jakichkolwiek statystyk, nie przeprowadza się szczegółowych badań sytuacji materialnej twórców, a już w szczególności artystów wizualnych. Na zasadzie analogii oraz na podstawie bezpośrednich obserwacji można jednak przyjąć, że Polska nie jest wyjątkiem na tle innych krajów europejskich i że także u nas przeciętny artysta jest biedny.


DŁUG, CZYLI WIDMO BOGACTWA


Dyskusje, które toczą się od 2008 roku w związku z trwającym kryzysem finansowym, przyzwyczaiły nas do uznawania długu za niepożądaną i negatywną konsekwencję błędnych decyzji państwowych władz i nieprzemyślanych działań pojedynczych jednostek. Bez wątpienia taki dług też istnieje, jednak we współczesnym kapitalizmie dług jest czymś więcej; a właściwie dług jest wszystkim, bo sam pieniądz to obecnie tylko i wyłącznie dług. Dług nie tylko nie jest więc patologią, ale stanowi nawet strukturalny zwornik otaczającej nas rzeczywistości gospodarczej. Dług to tylko rewers bogactwa, a raczej — jego widmo.


ZBAWIENNA REINDUSTRALIZACJA


Głęboko wierzę, że powrót przemysłu do miast jest niezbędny i musi się zdarzyć. Reindustrializacja to jest budowanie wielowarstwowej struktury, gdzie przemysł jest potrzebny z bardzo wielu powodów, między innymi by zapewnić stabilizację i zatrudnienie mieszkańcom – rozmowa z Krzysztofem Nawratkiem


PAUZA W RĘCE MAS


Nie w tym rzecz, żeby każdy był podłączony do wszystkiego. Jeśli równocześnie sprawdzasz pocztę, wysyłasz SMS, blogujesz, zaglądasz na Twittera i Facebooka, powstaje kompletnie afunkcjonalny melanż. Trzeba łączyć rewolucyjne możliwości, jakie daje technologia, ze świadomie wybieraną prostotą — uważa Geert Lovink


BLISKIE POŁĄCZENIA


W byłym Bloku Wschodnim państwo uczyło widzieć, myśleć, czuć. Uczyło także, jak należy słuchać, do czego zaangażowało nieprawdopodobną wręcz ilość środków i pieniędzy. Dźwiękowy eksperyment uczyniło wehikułem propagandy. Ten eksperyment stał się jednak — paradoksalnie — początkiem końca samego systemu. O subwersywnym potencjale dźwięku opowiadają David Crowley i Daniel Muzyczuk


DŹWIĘK JEST JAK DUCH


W ramach sound artu usiłuje się wykazać, że słuch jest jakoś wyróżniony, piękny, zawsze pozytywny. David Toop uważa, że jest zupełnie na odwrót


TEATR JAKO MEDIUM (O JAKIMŚ POTENCJALE)


Kategoria nowoczesności w teatrze związała się z używaniem nowych technologii i mediów, a nie myślenia. Teatr sam siebie nie pyta, na ile gest myślowy jest nowoczesny, odważny czy ingerujący w rzeczywistość. W polskim teatrze nie lubi się myślenia, fetyszyzuje się natomiast emocję, intuicję, natchnienie – uważa Dorota Sajewska


SZTUKA POWOLNA


Zwiedzający muzea spędzają przed każdym dziełem sztuki średnio osiem sekund. Takie tempo nie inspiruje, nie uczy patrzeć ani myśleć. Kontrą do biernego i męczącego zwiedzania jest ruch Slow Art — Wolnej, a raczej Powolnej Sztuki. O przyczynach niechęci do sztuki, nie tylko współczesnej, i stwarzaniu nowych możliwości jej odbioru mówi Zuza Stańska