Nasza strona internetowa używa plików cookie (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych. Każdy ma możliwość wyłączenia plików cookie w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Magazyn Literacki KSIĄŻKI 9 (156) 2009

Z Katalog.Czasopism.pl

Wersja Martapatoleta (dyskusja | edycje) z dnia 19:33, 6 gru 2015

(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)

Przejdź do Magazyn Literacki KSIĄŻKI lub Spisy treści 2009


okładka numeru 9 (156) 2009


Życie poczciwe, wyklęte i zgoła pogańskie
Biografie - ulubiony pokarm czytelniczych „korników” - Temat Numeru

Z magnesów przyciągających klientów do księgarń najsilniejszym jest śmierć. Najlepiej niespodziewana, w młodym wieku, samobójcza, od biedy w katastrofie. W istocie wydawnictwa, że o gazetach, radiu, telewizji i Internecie tylko wspomnę, zamieniają się od czasu do czasu w przedsiębiorstwa funeralne. Nic dziwnego, że z wydanych ostatnio biografii na plan pierwszy wybija się „Życie legendy. Michael Jackson 1959-2009” Michaela Heatleya (Amber).

Biografia jednak biografii nierówna. Nie od dziś wiadomo, że największym wzięciem cieszą się te mniej może dokładne, za to obfitujące w najlepiej pikantne detale z życia prezentowanych postaci. Protesty rodzin zainteresowanych zwykle wybieleniem życiorysu krewniaka czy współmałżonka, nie zdają się na nic, wydawcy zasłaniają się formułą „biografia nieautoryzowana”, a recenzenci rozpisują się o „żywotach nieświętych”, „skandalizujących perypetiach” czy „losach rodem z powieści sensacyjnej”.

Orzeł, tryzub i gwiazda
Timothy Snyder - Rozmowa numeru

-Pańska praca pt. „Henryk Józewski i polsko- sowiecka rozgrywka o Ukrainę” uznana została przez kapitułę nagrody Pro Historia Polonorum za „najlepszą obcojęzyczną książkę o historii Polski napisaną w ciągu ostatniej dekady”. Jak to się stało, że ten – niepoprawny politycznie dla wielu polskich historyków temat – zaintrygował Amerykanina?

-Jestem oczywiście Amerykaninem, ale trudno powiedzieć, że interesuję się Józewskim jako Amerykanin. Ciekawi mnie on, jego środowisko i polityka jako historyka. Nie sądzę, żeby bohater mojej książki był niepoprawny politycznie dla polskich kolegów. Istnieje już bogata historiografia o Wołyniu, m.in. studia Włodzimierza Mędrzeckiego i Jana Kęsika. Kilka lat temu w Muzeum Niepodległości zorganizowano wystawę poświęconą malarstwu Józewskiego, a niedawno Piotr Mitzner przedstawił dość obszerny szkic jego życia politycznego – „Gabinet cieni”. To prawda, że w PRL niełatwo było się zajmować taką postacią. Nie tylko antykomunistą z zasady, ale także działaczem aktywnie działającym na rzecz zniszczenia Związku Radzieckiego w latach trzydziestych. O ile mój punkt widzenia jest inny, to różnica chyba polega na tym, że nie postrzegam Józewskiego głównie przez pryzmat polskiej polityki, ale widzę go jako postać w skali europejskiej.

Wiwat Wielki Syntezator!
Książką w płot

Wręczanie ludziom imieninowego bądź urodzinowego prezentu w dniu ich imienin bądź urodzin to burżuazyjny przesąd. Rokendrollowcy tak nie robią…

Trudno powiedzieć, czy ta właśnie intencja kierowała wydawnictwem Znak, które huczną imprezę urodzinową (siedem krzyżyków) urodzonemu 8 czerwca Normanowi Daviesowi zorganizowało 22 czerwca – pewnie raczej zadecydowały banalne kwestie organizacyjno-logistyczne. Niżej podpisany jednak, mocno trzymając się zadeklarowanej powyżej reguły, swoją laurkę pisze dopiero teraz.

Aaaby kraj opisać…
Co czytają inni

Szukałem niedawno w księgarniach pozycji, którą nazwać by można „opisaniem Polski”. Nie przewodnika czy też albumu fotografii, ale właśnie opisu kraju, gawędziarskiego, z anegdotami i plotkami, nie zamykającego się w kręgu porównań z minionymi latami, dalekiego od polityki. Trudne zadanie, wręcz niemożliwe. Nawet Steffen Möller, choć najbliższy ideału, też nie spełniał w pełni kryteriów poszukiwań – opowiada tyleż o Polsce, co o sobie. Inni autorzy nie pasowali mi zupełnie – serio to wszystko pisane, bez humoru, z jakąś złością podskórną, z nadmierną rewerencją. Albo ten nasz kraj taki smętny, albo skrybowie wysilić się nie potrafią.